10 kwietnia. Dzisiaj przypada smutna rocznica. Otóż dokładnie 24 lat temu z linii produkcyjnej zjechał ostatni Wartburg. Z tego powodu Czerwonemu niemal łza w reflektorze się zakręciła. Wszak był on jednym z ostatnich, które opuściły teren fabryki w Eisenach...
Jednak, co ciekawe, pomimo upłynięcia tylu lat, nadal można spotkać te samochody. Ba! Ja dzisiaj spotkałam brata bliźniaka Czerwonego! Przejeżdżałam przez Suchy Las, aż tu nagle... Zauważyłam zaparkowanego przy ulicy... czerwonego Wartburga 1.3. Był tutaj ewidentnie na 'gościnnych występach', gdyż jego tablica rejestracyjna zdradzała, że pochodzi z Grodziska Wielkopolskiego lub jego okolic. Niestety, bardzo się spieszyłam i nie miałam czasu, aby zatrzymać się w celu zrobienia wspólnego zdjęcia (z resztą, nawet gdybym znalazła chwilę, to zdjęcie byłoby kiepskie, bo nie miałam przy sobie aparatu fotograficznego). Jednak przypomniało mi się przy okazji, że mam w swoich zbiorach wspólne zdjęcie Czerwonego z innym jego bratem bliźniakiem. Oto ono:
21.06.2014 r., godzina 4:17. Gdzieś między Poznaniem a Puszczą Pyzdrską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz